Decyzja o odchudzaniu wcale nie jest najtrudniejsza. Patrząc w lustro bez cienia uśmiechu nie jedna z nas zastanawia się jak to będzie. Dieta, same wyrzeczenia i efekt, na który nikt nie ma cierpliwości czekać.
Wielokrotnie bez namysłu rzucamy się w wir własnego pomysłu na utratę wagi, który zazwyczaj opiera się na próbie wyzerowania dziennej dawki kalorii. Niczym zwariowane modelki ustalamy menu w którym są dwie flagowe pozycje: woda i waciki. Żart oczywiście, jednak doświadczenie w dietetyce pozwala nam stwierdzić, że wciąż pokutuje zasada im mniej tym lepiej. Mniej znaczy naprawdę mało. Częste są przypadki 2 jabłek dziennie, czy kawałka chleba z plasterkiem szynki, przez który widać Hel. Własny pomysł na dietę. Czy dobry? Zastanówmy się wspólnie.
Ile kalorii potrzebuje dziennie dorosły człowiek? Nie podamy wspólnej liczby, ponieważ zapotrzebowanie jest związane z szeregiem czynników. Wiek, płeć, aktywność fizyczna, wykonywana praca, styl życia, choroby z którymi się borykamy to podstawowe pytania na które musimy sobie odpowiedzieć planując jadłospis. Nie ma szansy na to by uniknąć tej podstawy, bazy właściwie, dzięki której jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować bez deficytów, jakie prędzej czy później zaczną nas dotykać. Znając punkt wyjścia najbezpieczniej jeśli powierzymy nasze marzenia, cele a przede wszystkim zdrowie doświadczonemu dietetykowi, który biorąc pod uwagę wszystkie szczegóły naszej codzienności ułoży plan, który o ile uczciwie się do niego zastosujemy przyniesie upragniony sukces.
Nie uda się nam przyspieszyć czasu. Nasz organizm, doskonała maszyna, potrzebuje dostosować się do nowej sytuacji. Radykalna zmiana, bo taką zazwyczaj jest dieta, to proces, który dla naszego bezpieczeństwa i komfortu musimy wprowadzać rozważnie. To oznacza bez pośpiechu! 200 kalorii dziennie spowoduje zamiast płaskiego brzucha z cudownym zarysem mięsni szybkie spotkanie z lekarzem pierwszego kontaktu. Nadmierne obciążenia w siłowni staną się zwiastunem krwotoków z nosa, wypadających włosów, ospałości i permanentnego zmęczenia. Towarzyszący nam głód doprowadzi do natychmiastowego zachwiania gospodarki hormonalnej a co za tym idzie, wszystko co przed dietetyczną katorgą dawało nam radość odejdzie w zapomnienie.
Choć świat mody jest bezwzględny, to nie ma ideału. Ta jedna, jedyna doskonała nie istnieje. Za to z pewnością każda z nas chciałaby aby z lustra co rano uśmiechała się promiennie kobieta szczęśliwa, witalna, aktywna, pewna siebie i potencjału który w niej drzemie. Mądra i rozsądna, taka jak Ty.