Koniec z mrożonkami! Żegnamy je na dobrych parę miesięcy, ciesząc się smakiem wiosennych nowalijek. Bazar pyszności, targ absolutnie deluxe – taki właśnie jest nasz koszyk wiosennych owoców i warzyw, których smak i znaczenie są nie do zastąpienia.
Oficjalnie otwieramy sezon lekkie sałatki, aksamitne chłodniki, szparagi i szczaw zatrzymujące promienie słoneczne mieniąc się obłędną gamą zieleni. Rozkoszujemy się truskawkami, arbuzem, zajadamy morelami często nieświadomie zmieniając nasz jadłospis na taki kompletnie fit.
Lekko i kolorowo, w apetyczny sposób przygotowane potrawy są fantastycznym uzupełnieniem radykalnej zmiany w trybie życia. Spacery, rower, spotkania z przyjaciółmi podczas wspólnych wycieczek powodują, że stajemy się bardziej energiczni i pomysłowi, niż gdy plucha i śnieg za oknem.
Rzodkiewka, sałata i świeży pachnący pomidor rekompensują nam deficyty, które pojawiają się w organizmie jesienią i zimą. Świeże warzywa i owoce to przede wszystkim zestaw naturalnych witamin i mikroelementów, których potrzebujemy by prawidłowo funkcjonować. Oczywiście należy zachować umiar i z dużą dozą rozsądku wdrażać wiosenne cuda do naszej diety, pamiętając że nadmiar szkodzi. Wybierajmy nowalijki będąc pewni, że pochodzą od sprawdzonych dostawców. Należy pamiętać, że młode warzywa bardzo często kumulują wiele substancji chemicznych związanych z wykorzystywaniem nawozów i środków do ochrony roślin. Powoli oswajajmy nasz organizm ze zmienionym menu, uzupełniając go w to, co najlepsze bez zaburzania jego naturalnego rytmu i zapotrzebowania. Słuchając siebie najlepiej wiemy, czego nam potrzeba.