krople wody

Pij na zdrowie

Nawyki, szczególnie te związane z odżywianiem dotyczą każdego z nas. Szczęśliwie jeśli tryb życia pozwolił nam na wyrobienie sobie tych prawidłowych opartych na wiedzy i świadomości, jak dbać o nasze ciało i samopoczucie. Gorzej jeśli bardzo często zdarza się nam zjeść i wypić tak zwane byle co, składając to zazwyczaj na karb nadmiaru obowiązków, braku czasu, ogólnego zabiegania i niechęci do gotowania.

Pójście na łatwiznę wbrew pozorom przyniesie odwrotny skutek szybciej niż się spodziewamy.  Utrata energii, ziemista cera, brzuch daleki do ideału, apatia i nagminne zmęczenie to niektóre z czynników, jakie dopadną nas za brak troski o samych siebie.  Oczywiście, we wszystkim należy zachować równowagę i rozsądek, jednak najważniejsze by wszystko mogło idealnie funkcjonować jest posiadanie świadomości i odrobina wiedzy o tym, co dzieje się z naszym organizmem.

Zmiana diety to zazwyczaj pierwszy krok, który powoduje lawinę odkrywania nowych rzeczy dzięki którym czujemy się lepiej i jesteśmy przekonani, że ta rewolucja wyjdzie nam na dobre.

To, co na talerzu musi mieć wsparcie w postaci napojów. Konstrukcja naszego ciała wymaga wielkiej dbałości o odpowiednie nawodnienie, aby wszystkie funkcje i parametry mogły działać bez zarzutu. Musimy sobie zdać sprawę, że ulubione przez nas napoje takie jak Cola, soki i oranżada to  największa pułapka serwowana przez koncerny. Podobnie poranna kawa z mlekiem czy śmietanką w proszku, kakao będące zastraszającej konsystencji napojem mlecznym są niczym innym jak „diabłem wcielonym” przez którego nie doczekamy się efektów stosowania diety a na domiar złego najprawdopodobniej trafimy pod opiekę specjalisty gastrologa lub internisty. Szkoda na to czasu!

woda wlewana do szklanki

Czego więc nam trzeba? Wody. Tej zwykłej naturalnej, pozbawionej koloru i smaku owoców dzięki konserwantom. Wody, dzięki której usprawnimy każdy proces zachodzący w naszym organizmie.  Wypite codziennie 2 litry pomogą oczyścić organizm, a my zapomnimy o uczuciu senności i pękającej głowie, które są niczym innym jak niedoborem wody, o które upomina się nasze ciało.

Jednak nie samą wodą człowiek żyje, więc czując ochotę na sok, przygotujmy go sami. Kilka sekund w wyciskarce i pewność, że szklanka zawiera witaminy, błonnik i przeciwutleniacze a nie emulgatory i tablicę Mendelejewa. Pamiętajmy, że pijemy go w ramach dziennej dawki kalorii. Zaparzmy zieloną herbatę, która pomoże wrócić do równowagi po ciężkim dniu a dodatkowo dzięki katechinie niszczy wolne rodniki mając działanie przeciwnowotworowe i zapobiegające miażdżycy. Kofeina, którą równocześnie zawiera podniesie poziom koncentracji i jeśli trzeba obudzi nas z apatii powodując przypływ mocy.

Byle co zazwyczaj kończy się byle czym. Szkoda naszej energii, czasu i potencjału aby je tracić na rzecz nierozsądnego podejścia do zdrowia, które w perspektywie osaczy nas złym samopoczuciem, frustracją i brakiem radości. Wyjdźmy naprzeciw wyzwaniom, które nadchodzą wraz ze zbliżającym się latem. Cieszmy się każdą chwilą i w promieniach słońca pijmy na zdrowie!